Urzędy skarbowe generalnie wyrażają zgodę, aby osoba prowadząca działalność gospodarczą w swoim mieszkaniu odliczała od podatku wydatki poniesione na kupno np. mebli biurowych, ekspresu do kawy, czynszu czy zakupów do mieszkania/kosztów remontu. Dotyczy to jednak tylko i wyłącznie pieniędzy wydanych na część biurową.
Ważne jest, aby miejsce do pracy było uzasadnione i wyodrębnione. Problem zaczyna się, gdy lokal, w którym mieszkamy i prowadzimy działalność, jest niewielki. Teoretycznie przedsiębiorca prowadzący działalność nawet w kawalerce powinien mieć możliwość odliczenia np. 20-35% wydatków na utrzymanie lokalu i wydatki te nie są co do zasady wyłączone z kosztów podatkowych (nie zostały wymienione w art. 23 ustawy o PIT, który określa, czego nie wolno zaliczyć do kosztów). Jeżeli więc wydatki pozostają w związku z przychodem lub z zachowaniem albo zabezpieczeniem źródła przychodu, to w takim zakresie będą podlegały odliczeniu.
Niemniej, w związku z tym, że nie jest to jednoznacznie rozstrzygnięte w przepisach podatkowych urząd skarbowy może zakwestionować rozliczenie i trzeba się przygotować, aby w razie ewentualnej kontroli móc udowodnić, że daną działalność gospodarczą prowadzimy w konkretnym miejscu domu/mieszkania i zaliczane przez nas do kosztów wydatki są potrzebne do jej prowadzenia. Decyzja o uznaniu naszej argumentacji zależy często od interpretacji Urzędu Skarbowego.